Dostałam niesamowity prezent - zestaw chińskiego Sutaszu ze sklepu Bukowiec. Nie byłam przekonana do chińskiego odpowiednika, ale jednak muszę zwrócić honor - naprawdę jestem pozytywnie zaskoczona.
Plusem jest świetne układanie i dużo większa tolerancja przy szyciu - nie trzeba się tak przejmować, że za mocno pociąga się nitkę - nie wpływa to wyraźnie na kształt pracy. Minusem jest grubość sznurków - przez co wyszywane elementy są dużo pojemniejsze. Trzeba być bardzo ostrożnym, aby nie dodać za dużo elementów tak by praca nie wyglądała na tandetną i kiczowatą.
Mroźny poranek jest projektem, który naszkicowałam kiedyś na kartce siedząc w kawiarni. Wzór po prostu do mnie nadleciał - czasem tak mam, siedzę gdzieś i wpada mi coś do głowy co natychmiast muszę narysować bo zapominam równie szybko jak wymyślam ;)
Śliczne kolorki, bardzo mi się podobają Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńWspaniały :) przepiękny :) świetna kolorystyka :)
OdpowiedzUsuń